wtorek, 30 września 2014

Rozdział 3 WHAAAAT?! Nawał informacji

Uwaga! Paring chłopakxchłopak! Nie lubisz, nie czytaj!

############################################

-WHAAAT?!!!- wrzasnął Scourge. Mephilesa zamurowało, a Nazo zbierał szczękę z podłogi.
-To dlaczego ty nie mieszkasz w pałacu z mnóstwem wygód i służbą na każde skinienie ręki?!- spytał zielony
-Przez przypadek, a poza tym, nie chcę- odparł Sonic- Urodziłem się z siostrą bliźniaczką Sonią i bratem bliźniakiem Manikiem. Wyrocznia ostrzegła mamę, żeby nas ukryła przed Robotnikiem. I tak Sonia trafiła do bogatej rodziny, ja do normalnej i wujka Chucka, a Manica przygarnęła rodzina złodziei. Spotkaliśmy się po latach i przeżyliśmy mnóstwo przygód w pogoni za mamą, która jak na złość nie chciała dać się znaleźć. Jak się wreszcie spotkaliśmy i mieliśmy pokonać Robotnika, to uwięził nas w jakimś wielkim magazynie z paliwem, nasłał armię robotów i uruchomił bombę. Udało mi się ich uratować, ale nie zdążyłe uciec przed wybuchem. Myślałem, że normalnie już po mnie, a tu budzę się w Green Hill cały i zdrowy. Szukałem rodzinki, ale zamieszkali w zamku, a jak sie pojawiłem w mieście żeby dać znać, że żyję to wysłali za mną listy gończe. Zwiałem więc na drugą stronę Mobiusa, do Wielkiego Lasu, gdzie spotkałem Tailsa i Sally. Po jakimś czasie dołączyłem do Freedom Fighters. No i resztę już znacie- wyznał
-Czekaj, czegoś tu brakuje- Nazo spojrzał mu w oczy- teraz nie pracujesz z Freedom Fighters. Nawet n ie utrzymujesz kontaktu
-To głównie zasługa Scourge'a- odparł Sonic- gdy walczyliśmy na Moebiusie. Po tym jak uciekliśmy, próbowaliśmy otworzyć portal na Mobius. Sally użyła NICOLE do otworzenia portalu, a że komputer trochę wcześniej oberwał od Scourge'a, to Sally, NICOLE, Bunny, Antoine, i Rotor normalnie trafili do Knothole, a ja, Tails i Knuckles wylądowaliśmy na Angel Island. Potem Eggman stworzył Metal Sonica, uratowałem Amy i tak dalej
-I tak miałem się włamać do biblioteki Mobiańskiej. A ty po co tam idziesz?- spytał Scourge swojego bliźniaka
-Muszę się dowiedzieć dlaczego Tails i reszta mi to zrobili. Poszukam w dziale z kontrolą umysłu i jakimiś starożytnymi złami- odpowiedział Blue
-Dobra- Mephiles zwrócił na siebie uwagę- o zmierzchu wyruszamy. Radzę odpocząć- i wyszedł. Nazo zmył się z krótkim "Narka" zaraz po nim
-Scourge, dlaczego mnie uratowałeś?- spytał niebieski. Zielony usiadł na łóżku i chwycił Sonica za rękę wywołując u niego rumieńce. Zielony to zauważył
 -Nie wiem- odpowiedział- coś wewnątrz mi to powiedziało- i przysunął się do bliźniaka. Siedzieli prawie nos w nos. Sonic miał mocno zarumienione policzki. Patrzyli sobie prosto w oczy. Potem niebieski delikatnie się przysunął i pocałował zielonego. Dwa umysły stały się jednym Obydwoje usłyszeli tą samą piosenkę. I to właśnie ich głosy ją śpiewały
Sonic:
Przez całe życie bałam się, uwolnić głos
Dać usłyszeć światu co, od zawsze w sercu mam
Ale nadszedł dziś, moich marzeń czas
Aby spełniać się już czas
Pokazać wam, pokazać wam

Właśnie dziś, oto ja
Jestem pewna, że już najwyższy czas by
Marzeniom dać, spełnić się
Teraz wiem, czego chcę
Dosyć życia tylko snem
Nic nie może już zatrzymać mnie
Oto ja!

Scourge:
Oooooooooohhhh.....
Ty jesteś głosem który we mnie brzmi
Natchnieniem kiedy śpiewam
To ciebie szukam
Ciągle szukam...
Jesteś nutą której brak
Piosenką wewnątrz mnie
To ciebie szukam

Razem:
Ciągle szukam!!
Właśnie dziś, oto ja
Wreszcie czuję , że już najwyższy czas by
Marzeniom dać, spełnić się
Teraz wiem, czego chcę
Dosyć życia tylko snem
Nic nie może już zatrzymać mnie
OTO JA!
Gdy muzyka ucichła oderwali się od siebie, dysząc
-Co to było?- spytał Sonic
-Nie wiem, a raczej wiem jedno.- odparł Scourge- Jesteś dla mnie bardzo ważny
-A ja walnę prosto z mostu. Kocham cię- i niebieski przytulił zielonego- i to od dawna. Chciałem ci powiedzieć, ale bałem się że mnie nie zaakceptujesz- przytulił się mocniej i klapnął uszy. Po chwili poczuł, że Scourge go przytula
-Nie bój się, miałem tak samo- wyszeptał mu do ucha.
Przez chwilę się przytulali, by po chwili się z tego uścisku wyplątać
-Prześpij się, masz wyziębiony organizm- Scourge pogroził niebieskiemu palcem
-A pan doktor gdzie będzie spał?- spytał Blue
-Na kanapie- odparł zielony i miał wyjść, ale niebieski pociągnął go za kurtkę do łóżka
-O nie. Śpisz ze mną- postawił na swoim Sonic i wtulił się w zielone futro. Scourge odłożył okulary na nocną szafkę i odpłynął w krainę snów
#################################
I jak się podobało?
PS: Ogłaszam koniec przyjmowania postaci. Dzięx Aeon, djmaksiu

3 komentarze:

  1. Przepraszam że wcześniej nie dodałem komentarza. :-( i nie przeczytałem chaptera ale byłem strasznie zajęty. Chapter mi się strasznie podobał i po głębszej jego analizie jestem z cb dumny. Oby tak dalej i wyrośnie nam wielka bloggerka. PS : dzięki za życzenia na dzień chłopaka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje że napiszesz nam coś jeszcze ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli obserwujesz bloga to ponadto życzę ci i całej twojej rodzinie wesołych i pogodnych świąt oraz szczęśliwego nowego roku ! :-)

    OdpowiedzUsuń